Określany też jako temperament, indywidualność, styl radzenia sobie, zespoły behawioralne, a ostatnio także osobowość zwierzęca.
„Ocena osobowości u zwierząt powinna opierać się przede wszystkim na obserwacjach behawioralnych, a nie na założeniach myśli i uczuć.”
„(…)Dlatego ważne jest, aby wziąć pod uwagę dojrzewanie, gdy ocena psiej osobowości – strategie behawioralne są częścią osobowości najpierw, gdy jest ona przynajmniej do pewnego stopnia tymczasowo stabilna.” Cytaty z „Dog Personality”.
W dzisiejszych czasach ocena stylu behawioralnego psa jest nieziemsko trudna. Dzisiaj, człowiek zawładną nie tylko lasami, ziemią ale również zwierzętami, które bardzo często powinne być podporządkowane. Nie jest to zły wynik, a w takich sytuacjach zdarza się, że zwierzęta są mniej dominujące oraz bardziej uległe. Zmienia im się charakter łagodniejąc oraz poziomy pędów, na korzyść społeczeństwa. Człowiek podporządkowując sobie jednostki, zabiera im naturalne instynkty, natomiast drugą stroną medalu jest bezpieczeństwo, które zapewnia dla ogółu (tutaj: inni ludzie, zwierzęta). Nie chciałbyś/chciałabyś chyba mijać dominującego osobnika, który stara się zawładnąć każdą napotkaną jednostką. Zauważając poruszający się obiekt kombinuje jak zabiec drogę, zatrzymać i nie pozwolić się ruszyć przy tym warcząc i pokazując dostojnie kły. Ale nie patrząc prosto w oczy. Ah spokojnie, nie wierzysz, że psy są dominujące? Uważaj na takie stwierdzenia, osoby które pracują wiele lat z psami, będą twierdziły że nigdy nie spotkałeś/ spotkałaś „prawdziwego psa”. Co do stwierdzenia „prawdziwy pies” ja usłyszałam je pierwszy raz pracując online z czołowym trenerem jednego europejskiego państwa. Nie chciałabym zdradzać którego, ponieważ nasze drogi biznesowe jak i prywatne rozeszły się, bo uwierz mi najgorzej jak z rozumem idzie serce (haha). Co w moim przypadku jest bardzo często nieodłącznym duetem. No nic, walczę z tym. Jestem tylko człowiekiem.
Wracając do stwierdzenia „prawdziwy pies”, trener śmiał się kiedy Alpha przychodziła się przytulać. On twierdził że prawdziwy pies powinien warczeć. Psy nie lubią czułości, jeśli natomiast lubią- ich domestykacja zaszła znacznie daleko, wygaszając wiele instynktów. Zapraszał mnie również do siebie, mówiąc że pokaże mi „real dogs”. Ok, but I never tried go there. (haha). Co nie oznacza że nie spotkałam takich osobników na własnym terenie.
Praca z jednostkami nad wyraz silnymi i nie chcącymi podporządkować się człowiekowi jest dla mnie dziś najtrudniejszą kwestią. I to nie z kwestii wiedzy, ale z mojej postury, hormonów i delikatności którą psy wyczuwają. Wiem, wyglądam na twardą s*kę. (haha). Ale w tym przypadku rację przyznam psu, nie Tobie. Intuicją ich i wyczuciem myślę, że długo nie dogonimy czworonogów przez nasz niewyparzony język, który zaburza odczyt ciała.
Dziś badania na psach są trudne. Bo każde zachowania bardzo dobrze, ale to naprawdę bardzo dobrze jak by kierował, wzmacniał albo wygaszał przewodnik.
„Twórzmy społeczeństwo bezpieczne i tolerancyjne. Niedługo nie będzie już miejsca na jednostki krzywdzące”. Monika